wtorek, 31 grudnia 2013

Szczęśliwego Nowego Roku ! :*

Witajcie już za parę godzin będziemy świętować Nowy Rok, więc nie pozostaje mi nic innego jak złożyć Wam życzenia ;D
Szampana piccolo,
Brokatu na czoło,
Wspomnień najlepszych,
oraz braku kaca, kiedy pamięć wraca.

Oraz żeby rok 2014 przyniósł Wam dużo radości i przyjemności :D
Po starym roku zostaną tylko wspomnienia, których też nie możemy zapomnieć. Udanego Sylwestra !  i dużooo fajerwerków ! ;*
Shiro  





 

11 komentarzy:

  1. Kurde, ta druga animacja jest zajebista!!!!!
    Daj namiary!!! Do podobnych chociaż.
    Haha, jaka była u mnie zabawa!!!!!
    Na razie powiem Ci tylko, że na żywo widziałam fajerwerki *aahh, ten pokaz...*, a Piotrek z otworzeniem szampana trafił idealnie w 00:00. Haha, stukło trochę jakiemuś gościowi przed nami w łebek.
    A żebyś wiedziała, co z Kingą robiłyśmy *siostra Karoliny - młodsza trochę ode mnie, Karolina jest żoną brata*, ale tym już podzielę się potem - jeśli chcesz.
    O, i wzajemnie - HAPPY NEW YEAR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Wybacz, że na gg Ci nie wysłałam, ale wiesz - świetnie się bawiłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do tych animacji to sama je znalazłam u kogoś tam na jakimś chyba blogu, i po prostu musiałam je tu wstawić bo sama czasu nie miałam żeby coś naleźć :D
      Oczywiście, że się chcę dowiedzieć, co tam ciekawego robiłyście ;)
      w sumie to ja też nie wysyłałam :D
      A uwierz że ja wogóle nie widziałam fajerwerków :/ a tak je uwielbiam.
      A to dlatego, że była taka mgła, że jak ktoś stanął jjakieś 2 metry od ciebie to go ledwie się widziało, a co tu dopiero mówić o fajerwerkach.
      Widziałam tylko nasze, a to było jakieś 19 szczałów :(

      Usuń
    2. a co sądzisz o zdj w tle ?

      Usuń
    3. Oglądałyśmy sceny z horrorów, jak komuś oko wycinają, jak komuś mózg wyciągają itp. Wpisywałyśmy "wycinanie narządów" i wklepałyśmy grafikę, ale weź, było fuuj. Szkoda, że z sercem nie chciało wyskoczyć. Albo dobre, jak przez przypadek coś powiedziałam i Kinga wpisała {w końcu jej laptop} "psie gówno" w Google.
      Oglądałyśmy też filmiki na yt - pokazywałam jej słynny filmik z węgorzem, a ona nagrywała przechomikowaną wersję "Piosenki o komarze" telefonem i to puszczała potem na głośno wszystkim.
      Skoro mówimy, o nagrywaniu, to nagrywała niektóre rozmowy, za zgodą. Jezu, ale mam zabójczy śmiech. I jak próbowała później go udawać... Matkooo, ratuńciu!!!
      Biłyśmy się poduszkami i... biłyśmy się, ponoć. Kinga najpierw sprawdzała, czy mam długie pazury a gdy się okazało, że nie, to wiesz... Ale to był jej pomysł! Wiesz, co za chwilę się działo? Jęczała, że mam wielkie pazury i że ledwo żyje *przez przypadek zadałam jej cios, który spowodował, że uderzyła w ścianę ramieniem czy szyją, nie wiem*. Potem uciekła ode mnie ;D.
      A spacer był magiczny. Ryba by wrzucił Kindze prawie pod nogi petardę, ale to akurat nie było śmieszne. Było ślisko i Kinga powiedziała, że weźmie mnie pod rękę, bo się przewróci. A potem za kawałek "wyglądamy jak takie dwie lesbijki", na co ja ją puściłam i tak startuję "watch out, because I'm gonna kick your ass", a ona "what?!" się drze na mnie, na to ja oczywiście kopnęłam ją w dupę a Kinga "cofam, tylko pozwól mi żyć!". A chwilę potem wszyscy idziemy pod rękę.
      Jajca były, kiedy Kinga prezentowała taniec do "Gangam Style"i jeszcze czegoś, co nie znam. Żebyś Ty to widziała! A później Piotrek z Karoliną wychodzą na środek pokoju i tańczą a Piotrek śpiewa:"... a tam, gdzie to kretowisko będzie stał mój bank".
      Albo teoria małżeństwa Kingi. Wyjść za starego grzmota, bogatego - rzecz jasna, zabić go, potem wyjść za następnego bogatego i to samo, tylko uważać, bo i ciebie może zabić, bo już masz jakąś w miarę sporą fortunę.
      Ewelina chyba się opiła szampanem. Po fajerwerkach dopiła do końca z butelki.
      Wiesz, co mnie jeszcze rozwala? Że tak, Karolina się objadła i nie poszła na spacer, a Kingę ból brzucha też za niedługo dopadł, ale kiedy wróciliśmy z Kleszczowa, to już jej przeszło i głodna.
      Ale pizza była przepyszna, mm...

      Pożyczę, i nawet pogrzebacz.
      I wiele innych pożytecznych przedmiotów!

      Usuń
    4. O, i szkoda, że tyle przegapiłaś. W Kleszczowie był fajny pokaz.
      A zdjęcie spoko, chociaż wolałabym inne (:.

      Usuń
  2. ciekawy post :D
    zapraszam na http://evanslily.blogspot.com/2014/01/rozdzia-4.html nowy rozdział!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak już przeczytałam i komentarz zostawiłam ;*
      I dzięki, że mnie informujesz :D

      Usuń
  3. Hejka :D
    Dawno tutaj nie zaglądałm ;< Spróbuje być tu znów tak czesto jak kiedyś.
    Fajne zdjecia na górze :> Ciekawe od kogo ^^
    Już niedługo 1000 odwiedzin cieszmy sie i radujmy :D
    Muszę znów coś napisać na blogu w reszcie sie naprawiło ^^
    Nie mam motywacji, nie mam pomysłów :<
    Ale mam nadzieje że znów przyjdą :D
    Zmotywuj mnie ty beboku !!
    :D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tyko spróbuj zostawić mojego bloga to poczujesz mój gniew :D
      Nom to zdjęcie zastanawiam się od kogo je mam ;D
      Trochę je przerobiłam :P
      Jam jest geniusz painta.
      Proszę o brawa dla mnie. ;)
      Masz mieć pomysły i to już, Szybko !
      Ma się coś pojawić w weekend...bo ja nie... to pożyczę sobie piłę mechaniczną od Senseia, mam nadzieję, że mi pożyczy :D
      Tak tysiąc odwiedzin będzie impra.

      Usuń
    2. Nie strasz, nie strasz bo sie ze....
      A ty geniusz painta ^^
      Ta motywacja mnie urzekła milordzie.
      Ej w ogóle w ciągu 3 dni obejrzałam 60 odcinków One Piece O.o
      Chyba pojawi sie jutro notka ale nie jesem tego pewna ;D
      A piłe mechaniczna to no wiesz pewnia sama se coś zrobisz przez nią ;D
      Mi tak łatwo nie przychodzą pomysły do głowy.
      DOBRZE WIESZ ŻE JESTEM COFNIĘTA W ROZWOJU !!!
      Jesteś i tak bebokiem kochana <3

      Usuń
  4. Ależ przegapiasz rozdziały na ZO.
    Ładnie to tak? xD

    OdpowiedzUsuń